
Jedna z moich ukochanych czapek, zwana czapką błękitną 😁 powędrowała na święta do Wioli. Wiola jest prześliczną dziewczyną, dlatego czapka stała się tylko wisienką na torcie, malutkim dopełnieniem uroczej, niebieskiej stylizacji. Nie wiem jak Wy, ale ja jestem bardzo na tak. Serce się raduje, kiedy tworzysz coś, a potem widzisz tą rzecz na kimś, o tak promiennym uśmiechu.