Kasia bez szydełka?
To niemożliwe!
Myślicie, że czapki poszły w odstawkę tylko dlatego, że jest lato, upał leje się z nieba, a większość z nas w głowie ma nadchodzące wakacje i co zabrać na urlop?
Latamy po sklepach za nowym strojem kąpielowym, sandałkami, olejkiem do opalania, zastanawiamy się, co zapakować do walizki, przecież urlop już tuż tuż, przeszukujemy na ostatnią chwilę oferty last minute, pijemy litrami sok z marchewki na piękną opaleniznę, a ja w tym czasie już myślę o zimie. Sącząc w ogrodzie zimną lemoniadę zastanawiam się czym mogłabym Was uraczyć? Co sprawi, że serce zabije mocniej i poczujesz – ” muszę to mieć”.
Często myślę, czego brakuje w mojej garderobie i o czym marzę, a potem tworzę z tego kolekcję. Jeśli Wam nie przypadnie do gustu nowa forma czapki, to przynajmniej ja się obłowię 😉
Dziś dotarło do mnie, że jest tu za grzecznie. Brakuje mi jakiś szalonych projektów dla odważnych osób. Dla takich, którzy nie boją się wyróżnić z tłumu, a wręcz stawiają to sobie za cel.
Właśnie taką będzie nowa kolekcja, a pojawi się wraz z pierwszymi chłodnymi nocami.

Na razie nie musicie tego pamiętać, kiedy nadejdzie czas, na pewno Wam o niej przypomnę.
A póki co cieszcie się słońcem i wypoczywajcie! Niech to będzie piękny czas, który pozostawi w Was wiele wspomnień.